Czas: 25. października 1943 r., gotowość o 15.30
Miejsce: Warszawa, ul. Leszno
Obiekt akcji: SS-Scharführer Engelberth Frühwirth, przypadkowo zamiast niego gestapowiec Klein
Wywiad: „Rayski”, potem „Orkan”, „Kama”, „Mirka” (Teresa Szuch-Lewtak-Stattler), po nieudanym wystawieniu „Zojda” (Zofia Świeszcz-Łazor), „Dewajtis”, potem „Zawał”, „Kalina”, „Orkan” i „Jenny”
Dowódca, pluton: „Zawał” (Krystyn Strzelecki), pluton II
Przebieg akcji:Akcja wystawiona była wcześniej dwa razy: 19. i 21. października, lecz Frühwirth nie pojawił się. Za drugim razem siedział w barze „Centralnym”, postanowiono więc rozpoznać bar. Wystawiono akcję po raz trzeci, dla ostrożności trzymając teraz żołnierzy dalej od siebie. Broń dostarczyły „Zojda”, „Tina” (Halina Wojciechowska-Czaplicka) i „Maja”. Wykonawcy – „Kalina” i „Cyklon” – kręcą się koło rogu Rymarska-Leszno, „Zawał” spaceruje po drugiej stronie Leszna od baru do Orlej (ubezpiecza od Karmelickiej), „Daniel”, stojąc na placu Bankowym, ubezpiecza od Rymarskiej, „Kos” (Stefan Kulik) czyta gazetę przed ruinami synagogi (ubezpiecza Przejazd, Tłomackie i bar). Niedaleko niego stoi Opel-Kapitan, a w nim „Niemira”. Przed szpitalem Maltańskim na rannych, w dorożce, niby to na narzeczonego, czekała „Akne” (Lidia Kowalczyk-Strzelecka). Było już szaro, gdy ok. 16.45 Frühwirth przyjechał konnym wozem z Pawiaka i wszedł do domu. „Kalina” przeoczył go, dowiedział się o tym od „Dewajtis”, która nie zdążyła go wyprzedzić. O 16.55 z bramy wyszedł Niemiec i skierował się w stronę Orlej, czego obiekt akcji wcześniej nie czynił. Wykonawcy stwierdzili, że to „chyba on” i poszli za nim, chcąc go jednak wyprzedzić i lepiej rozpoznać; vis á vis towarzyszył im „Zawał”. Stojąca wciąż w okolicy kobieta podbiegła do Niemca, coś mu tłumacząc, a on chwycił za broń. „Cyklon” był jednak pierwszy. Rewiduje go, „Kalina” ubezpiecza. Dokumentów nie znalazł. Z Orlej wybiegło dwóch Niemców, do których strzela „Zawał”. Wszyscy wsiadają do samochodu. Niemiecki ostrzał został po chwili powstrzymany. Wsiada „Daniel”. Jadąc przez plac Bankowy, Ogród Saski, Królewską i Wielką, dojeżdżają do Mariańskiej, gdzie oddają broń i zamieniają dokumenty. „Dr Maks” czekał na Śliskiej. „Cyklon” brał udział w akcji zamiast rannego „Kobzy”, który w przeciwieństwie do „Cyklona” widział Früwirtha. Widział go tylko „Kalina” – pierwszy wykonawca, ale w warunkach słabej widoczności okazało się to niewystarczające. Wywiad Kedywu KG ustalił, że zabito SS-Scharführera Stephana Kleina, gestapowca (tj. urzędnika referatu IV Urzędu Komendanta Policji Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa Dystryktu Warszawskiego), który również figurował w wykazach akcji „Główki”.