Szefem służby wywiadu został chor. „Rayski” (Aleksander Kunicki) – wywiadowca oddziału „Osa-Kosa”. Był on najstarszym żołnierzem „Agatu” – miał 45 lat. Dobrał on sobie zespół złożony z kilku żołnierzy, którego liczebność w szczytowym momencie wynosiła 11. Podstawą pracy wywiadu była zasada, że musi on być prowadzony spokojnie, bez pośpiechu, sumiennie, regularnie, bez zbędnego narażania wywiadowców. Zapamiętywano szczegóły (także sytuacyjne), niepewnych informacji nie podawano dowódcy akcji, informowano go o wszystkich odchyleniach. Wywiadowca podczas obserwacji sam musiał się maskować (zmieniać strój, nie przestawać w jednym miejscu bez zachowania pozorów). „Rayski” miał wielu niezorganizowanych współpracowników, posiadających rozliczne kontakty. Rozpoznanie obiektu kończyło jego przekazywanie dowódcy akcji, na które przychodził wywiadowca i dowódca akcji. Wywiadowca wskazywał rozpoznanego na ulicy. Często odbywało się to kilkakrotnie. |